Vive la France Nancy

Witajcie!

Załatwiając ostatnio jedną ze spraw we Francji, mieliśmy okazję zwiedzić miasto Nancy. Francja jest z pewnością ciekwym krajem dla turystów pod względem kuchnii, mody, krajobrazów czy też architektury. W Nancy można spokojnie spędzić cały dzień, chodząc i na spokojnie zwiedzając zakamarki miasta. Pod względem zabytków ma też wiele do zaoferowania. Nie wszystko zdążyliśmy zobaczyć... W niedzielę bylo dość wietrznie i chłodno, trochę  i pochmurno ale z pewnością warto było odwiedzić to miasto. I choć we Francji jest wiele do odkrycia, to jednak problem pojawi się w kwestii porozumiewania się. Niestety tutaj znajomości angielskiego czy innego języka nie pomogą. Jedynie po francusku można porozmawiać. Francuzi jako naród są oporni w zmianie jezyka, nawet jeśli rozmawiają z turystami. Uparcio używają swojego języka. Szkoda, bo chciałabym zjeść obiad w pięknej centralnie położonej restauracji na placu Stanisławowskim ale karta jest po francusku a i obsługa mówi tylko po francusku, a wiele osób nawet po angielsku nie rozumie. O problemie z barierą językową o którym słyszałam już kiedyś od znajomych i nieznajomych mogłam się teraz sama przekonać. Dlatego nie prędko zawitam ponownie we Francji. Zapraszam na krótką fotorelację.

    Porte Stanislas
Ulica Stanislas wiodąca do Place Stanislas
Jeden z licznych ogrodów miejskich
                                                                                 Place Stanislas
                    Basilique Saint-Epvre
                Cathedrale Notre-Dame-de-I'Annonciation
               Aquarium
                            Porte Saint-Georges

Pozdrawiam i do następnego
Monwa :-) :*

4 komentarze:

  1. Miałam nadzieję, że Francuzi poszli po rozum do głowy i zaczęli porozumiewać się już w obcych językach. Widać nie wszędzie, choć w Paryżu jest to mniejszy problem niż 10 lat temu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Francuzi chyba nigdy sie nie zmienia.... zaczelam rozmawiac po angielsku ale oni odpowiadaja po francusku... a logiczne, ze skoro zaczynam po angielsku to nie rozumiem po francusku... sa bardzo uparci. Ostatnio rozmawialam z kolezanka z pracy i ona mowilam ze we Francji znajda sie jednak osoby mowiace po angieslku ale rowniez idzie to opornie... A szkoda , bo wydaje mi sie ,ze Francja z tego powodu traci na turystach... :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chciałabym kiedyś mimo wszystko pojechać do Francji:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szukając idealnego jachtu na rodzinne wakacje, natknąłem się na https://tempesta-jachty.pl/. Ich oferta oraz indywidualne podejście do klienta przekonały mnie od razu. Spędziliśmy cudowny czas na wodzie, a jacht spełnił wszystkie nasze oczekiwania. Serdecznie polecam!

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 monwapl , Blogger